104 lata temu – 11 listopada 1918 roku piaseczyńscy strażacy, członkowie najważniejszej wówczas cywilnej organizacji w mieście, chwycili za broń, rozbroili znajdujących się w mieście kilkudziesięciu żołnierzy niemieckich i tym samym przyczynili się do odzyskania niepodległości.
I chociaż wiadomości o tym wydarzeniu są powszechnie znane, to jednak wykonane wówczas, historyczne już dzisiaj zdjęcia, są wykorzystywane jako ilustracje do podobnych wydarzeń w pobliskich miejscowościach. Nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby zamiast nazwy Piaseczna nie pojawiły się zupełnie inne nazwy miejscowości – Jeziorna czy nieco bardziej odległa Mogielnica.
Pierwsze zdjęcie zostało opublikowane w jednej z najważniejszych monografii dotyczących historii regionu, czyli w „Studiach i materiałów do dziejów Piaseczna i powiatu piaseczyńskiego”, wydanych w 1973 roku pod redakcją Jerzego Antoniewicza (choć on sam zmarł już trzy lata wcześniej i zapewne nie miał większego wpływu na treść tego opracowania). Fotografia została zamieszczona jako dodatek do artykułu Benona Dymka (wówczas doktora historii, a obecnie profesora doktora habilitowanego) zatytułowanego „Z dziejów ruchu robotniczego w Jeziornie do 1939 r.” I chociaż została podpisana jako „Oddział Milicji Ludowej w Jeziornie w 1919 r.”, to w rzeczywistości przedstawia ona w mieszkańców pobliskiego Piaseczna tworzących Straż Obywatelską, zorganizowaną „dla czuwania nad porządkiem i bezpieczeństwem publicznem, do czasu objęcia tych funkcyj przez władze polskie”. Nie wiemy kto personalnie podpisywał fotografie i przydzielał je do poszczególnych artykułów, jednak jako źródło (wykonawcę) materiału ilustracyjnego podano między innymi Towarzystwo Przyjaciół Piaseczna, Zakład Fotograficzny – E. Renau i Komitet Fabryczny PZPR przy WZP w Jeziornie. Chociaż oficjalnym wydawcą było Państwowe Wydawnictwo Naukowe, to zgodnie z informacją zawartą w książce, „publikacja została wydana staraniem Towarzystwa Przyjaciół Piaseczna z funduszów Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Piasecznie”.
Co ciekawe, z podpisaniem osób uwiecznionych na zdjęciu nie było większych problemów zaledwie kilka lat później, kiedy na postawie zachowanych materiałów i pamięci starszych strażaków odtwarzano zaginioną “Kronikę Ochotniczej Straży Pożarnej w Piasecznie”. Zgodnie z zamieszczonymi tam opisami na koniach siedzą Wojciech Dąbrowski (w hełmie i mundurze strażackim) oraz naczelnik straży w latach 1916-1926 Wacław Kaun, pierwszy burmistrz Piaseczna po odzyskaniu niepodległości. W pierwszym rzędzie stoją od lewej strony Jan Peczat, Wincenty Kaniewski, Stanisław Starczewski, dwaj bracia Szymańscy, Jan Marciniak, Tomasz Ruszkiewicz i nieznany dzisiaj z nazwiska legionista, który również przyczynił się do rozbrojenia przebywających w Piasecznie Niemców.
Ta i dwie inne niezmiernie ważne dla historii Piaseczna fotografie znajdują się w zbiorach niegdyś piaseczyńskiego Muzeum Regionalnego, obecnie w Centrum Kultury w Piasecznie. Wszystkie zostały zapewne wykonane 12 listopada, kiedy to pod eskortą uzbrojonych strażaków, kilkudziesięciu rozbrojonych dzień wcześniej Niemców odprowadzono na stację kolejki wąskotorowej i wysłano ich najpierw do Warszawy, a następnie zapewne dalej do Niemiec. Więcej o samych wydarzeniach z listopada napisał w nieco zbeletryzowanej formie jeden z autorów wydanej w latach trzydziestych monografii „Piaseczno miasto królewskie i narodowe 1429-1933″, poświęcając tematowi kilka kolejnych stron.
Na drugiej fotografii uwieczniono uzbrojonych piaseczyńskich strażaków w mundurach i hełmach w otoczeniu licznie zgromadzonych mieszkańców miasta. W tle znajduje się dworzec kolejki wąskotorowej w Piasecznie, a nie w Mogielnicy jak to w jednej ze swoich książek dotyczących historii kolejki grójeckiej opisał w 2002 roku Bogdan Pokropiński („wiec ludności na stacji Mogielnica z okazji odzyskania niepodległości – listopad 1918 roku”, fot. ze zbiorów Leszka Kantora), być może dlatego, iż budynek został później przebudowany i wygląda obecnie nieco inaczej. Zresztą budowane przy torach budynki dworcowe były do siebie bardzo podobne. Ta sama fotografia została jednak już rok wcześniej opublikowana z właściwym podpisem w „Szkicach z dziejów miasta Piaseczna” Ewy i Włodzimierza Bagieńskich.
Jak widać na załączonych przykładach, historię należy nieustannie przypominać, a właściwe podpisanie fotografii ma ogromne znaczenie dla lokalnych historii. Pozwala również uniknięcia celowego lub przypadkowego „zawłaszczenia” ciekawszych zdarzeń przez sąsiadów.